Świat gier wideo nie byłby taki sam, gdyby nie jedna z jego najmroczniejszych stron, jaką jest szeroko pojęta konwencja horroru. Twórcy gier od lat prześcigają się w pomysłach na wzbudzenie w odbiorcy poczucia grozy i bezradności. W ten sposób z klasycznego horroru, wyewoluował chociażby tzw. survival – typ gry bazujący na przetrwaniu gracza w bezwzględnym świecie pełnym niebezpieczeństw. Poznajcie najlepsze 3 horrory, które nie pozwolą Wam zasnąć!
Horror a survival. Czym się różnią?
Horror w swoim przedstawowym założeniu ma za zadanie wystraszyć odbiorcę, wzbudzić w nim lęk i wyzwolić wszelkie pokłady adrenaliny. Może to zrobić na dwa sposoby – albo jako typowy straszak, w którym coś przerażającego nagle wyskakuje za rogu, kiedy najmniej się tego spodziewamy, albo poprzez bezpośredni wpływ na nasze emocje, jak w przypadku horrorów psychologicznych.
W horrorach psychologicznych napięcie budowane jest stopniowo, najczęściej poprzez opowiadaną historię i dialogi pomiędzy postaciami, tak aby zaangażować odbiorcę, zmusić go do refleksji i jednocześnie pogrzebać w nim nadzieję na happy end – tego typu gry często charakteryzuje immersyjność świata przedstawionego.
Survival jest zaś gatunkiem, który pojawił się stosunkowo niedawno, bo pod koniec lat 90′ XX wieku. Nazwa ta została użyta po raz pierwszy przez firmę Capcom podczas promocji pierwszego Resident Evil. W tego typu produkcjach albo uciekamy przed jakimś stworem, kombinując jak przeżyć albo zostajemy zmuszeni do przetrwania w bardzo trudnych warunkach, jak np. pobyt na bezludnej wyspie.
Na pierwszy ogień Outlast
Wśród gier mało jest tytułów owianych tak wielką grozą jak Outlast. Twórcy postawili tutaj na sprawdzony schemat połączenia klasycznego horroru z survivalem. Gracze wcielają się w postać detektywa, który pewnego dnia dostaje informacje, że pewnym zakładzie dla obłąkanych dzieją się dziwne rzeczy. Nasz bohater wyrusza więc w podróż, aby poznać prawdę. Outlasta warto ograć na dobrych słuchawkach, tak aby słyszeć każdy szmer i najcichszy odgłos otoczenia, co znacznie podkręca frajdę z rozgrywki i wzmaga lęk.
Jeśli decydujecie się na ogranie Outlasta na PC, przyda Wam się dobry gamingowy monitor (do 1000 zł, 1500 zł, 2000 zł, 3000 zł, 5000 zł, 7000 zł) oraz klawiatura gamingowa (do 200 zł, 300 zł, 400 zł, 500 zł, 1000 zł) i myszka gamingowa (do 200 zł, 300 zł, 400 zł, 500 zł, 700 zł) – w tego typu grach wideo nie możemy sobie pozwolić na frustrujące problemy sprzętowe! Na szczęście, sama specyfikacja gry nie jest szczególnie wymagająca, więc nie musicie się martwić o swoją kartę graficzną.
W przypadku wersji konsolowych jak Xbox czy PlayStation, warto zainwestować w nowoczesny telewizory 55-calowy (do 1500 zł, 3000 zł, 5000 zł), lub 65-calowe (do 3000 zł, 4000 zł, 7000 zł) albo projektor (do 20 000 zł, 8000 zł, 5000 zł, 3000 zł). Mrok płynący z tak dużego ekranu z pewnością dostarczy Wam niezapomnianych wrażeń.
Layers of Fear – gra polskiego studia Bloober Team
Jeśli zamiast szukacie horroru psychologicznego, to świetnym wyborem będzie gra od polskiego studia Bloober Team, zatytułowana Layers of Fear. To produkcja osadzona z perspektywy pierwszoosobowej, stawiająca sobie za cel połączenie świata sztuki (malarstwa) i szaleństwa.
W grze wcielamy się w XIX-wiecznego malarza, który za wszelką cenę próbuje ukończyć swoje największe dzieło. Niestety, zmaga się z problemami psychicznymi, co znacząco utrudnia mu malowanie. Gra jest swoistą podróżą w głąb szalonego umysłu głównego bohatera. Kluczowa dla rozgrywki staje się również dokładna obserwacja przemierzanych lokacji.
Rozgrywka opiera się w znacznej mierze na eksploracji i niewielkich sekwencjach zręcznościowych. Gra imponuje niezwykłą, tajemniczą stylistyką i świetną ścieżką dźwiękową.
Layers of Fear trafiło na komputery osobiste z systemem Windows oraz konsole Xbox One, PlayStation 4 i Nintendo Switch.
The Medium – inna propozycja od Bloober Team
Zespół Bloober Team już od kilku lat wyznacza nowe standardy w grach wideo osadzonych w konwencji horroru. Ich najnowszą produkcją jest gra The Medium inspirowana legendarną serią Silent Hill.
W trakcie rozgrywki wcielamy się w kobietę, która widzi istoty spoza ziemskiego świata. Stara się ona rozwikłać zagadkę morderstwa pewnego dziecka. Zabawa polega głównie na eksploracji, łamigłówkach logicznych oraz sporadycznych sekwencjach zręcznościowych. W trakcie rozgrywki przenosimy się na zmianę ze świata realnego do świata metafizycznego.
Ciekawostką jest fakt, że świat duchów w The Medium był inspirowany obrazami fenomenalnego polskiego malarza – Zdzisława Beksińskiego.
Tytuł trafił na konsole Xbox X Series oraz PC.